Kanony piękna zmieniają się na przestrzeni lat. Spoglądając wstecz widzimy, jak bardzo różni się zawartość naszych szaf i kosmetyczek od tego, co zwykły nosić i używać nasze prababcie. Podobnie jest z aspektami urody, które ceni się jako idealne. W średniowieczu europejskie kobiety starały się za wszelką cenę zachować alabastrową biel cery, bo podkreślała wysoki status społeczny damy, która nie musi pracować na polu.
Dzisiaj jest odwrotnie. Solaria przeżywają szczyty popularności, panie starają się utrzymać brązowy kolor skóry cały rok, również za pomocą kosmetyków brązujących. Azja, a zwłaszcza Chiny i Japonia to enklawa klasycznych kanonów. Tutaj dalej w modzie jest biała cera bez cienia zmarszczek lub niedoskonałości.
Jest synonimem elegancji i piękna. By ustrzec się przed słońcem na co dzień chińskie kobiety ukrywają się pod parasolami oraz używają kremów z bardzo wysokim filtrem (50 SPF). Poza doraźnym walorem estetycznym unikanie promieni słońca opóźnia procesy starzenia się skóry. Dłużej pozostaje napięta, gładka i pozbawiona zmarszczek oraz przebarwień.